Zdaniem starosty funkcjonowanie takiej instytucji nie jest do końca zasadne. – Musimy zatrudnić nowych ludzi, unowocześnić wyposażenie techniczne obcnego wydziału zarządzania kryzysowego. To wydawanie dodatkowych pieniędzy tylko po to, aby ktoś odebrał kilka telefonów i przekazał dyspozycje odpowiednim służbom. Te same zadania może z powodzeniem - tak jak dotychczas - wykonywać straż pożarna czy pogotowie – uważa starosta M. Kras. W jego ocenie funkcjonowanie Centrum będzie kosztował około 120 tys. zł rocznie, dlatego sugeruje nowelizację ustawy.
Wójtowie zapoznali wojewodę z najpilniejszymi problemami miast i gmin powiatu. Zwracali się m.in. o większe kompetencje i pieniądze na regulację rzek i potoków znajdujących się w gestii Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie, dziękowali za pieniądze na usuwanie skutków powodzi i prosili o zwiększenie środków rządowych na ten cel. Poruszyli także problem zadań, którymi zajmują się samorządy na zlecenie administracji rządowej. Chodzi tutaj o kwestie związane ze sprawami obywatelskimi, np. wydawanie dowodów osobistych czy kompetencje Urzędów Stanu Cywilnego. – Pracy jest dużo a pieniędzy i zasobów ludzkich zbyt mało – żalili się wójtowie i burmistrzowie z powiatu tarnowskiego.
Wojewoda Jerzy Miller zapowiedział, że będzie chciał często spotykać się przedstawicielami samorządu gminnego i powiatowego, gdyż właśnie one najlepiej wiedzą, czego społeczeństwu potrzeba najbardziej i jak najskuteczniej wydawać pieniądze z korzyścią dla rozwoju lokalnego.