-
Opublikowano: poniedziałek, 07 maja 2007 - 11:49
Stoisko powiatu tarnowskiego, wystawione podczas targów turystycznych w Szolnoku na Węgrzech, cieszyło się ogromnym zainteresowaniem. - Liczę, że nasze kontakty przerodzą się w szerszą współpracę gospodarczą - podkreśla wicestarosta tarnowski Mirosław Banach, który "dowodził" naszą delegacją. Powiat tarnowski współpracuje z województwem Szolnok od 9 lat. Jest to w zasadzie kontynuacja współpracy zawiązanej jeszcze w czasach, kiedy na mapie administracyjnej Polski Tarnów był stolicą województwa. - Na targach pokazaliśmy bogactwo kulturowe i turystyczne naszego regionu. Pogórze zachwyciło Węgrów. Śmiem twierdzić że nasze stosiko było nie mniej oblegane niż stoisko Włochów czy Rumunów - wicestarosta Banach jest przekonany, że to dobrze wróży w przyszłości.
Powiat tarnowski prezentował między innymi walory turystyczne gmin południowej części powiatu tarnowskiego: Ciężkowic, Zakliczyna, Pleśnej, Tuchowa, Gromnika, Szerzyn czy Rzepiennika Strzyżewskiego. Przy okazji wystawy była mozliwość rozmowy o przyszłych kontaktach. - Będziemy starali się, by nasze kontakty samorządowe, przekuć na wymianę młodzieży, wymianę turystyczną i gospodarczą. Chcemy wspólnie zrealizować cykl szkoleń i wymiany doświadczeń. Pieniądze na ten cel znajdziemy w unijnej kasie. Jesienią, pewno gdzieś na przełomie września i października do Szolnoka wyjedzie misja gospodarcza. Chcemy, by w tym gronie znaleźli się przedstawiciele świata biznesu: zarówwno mniejsi, jak i więksi wytwórcy. Chcę przypomnieć, że jakiś czas temu, z inicjatywy władz samorządowych powiatu tarnowskiego, Zakłady Azotowe w Mościcach sprzedały węgierskim rolnikom, dziesiątki ton nawozów azotowych. Mam nadzieję, że ta współpraca będzie nadal kontynuowana - podkreśla wicestarosta tarnowski.
Wiele wskazuje na to, że w tym roku do Tarnowa przyjedzie też delegacja węgierskich przedsiębiorców. Zdaniem władz samorządowych powiatu tarnowskiego zakres współpracy i wymiany gospodarczej może być bardzo szeroki. Nasi wytwórcy mogliby eksportować wyroby wędliniarskie, żywność zwłaszcza nabiał. Okazuje się, że znaczna cześć mleka i wyrobów nabiałowych na Węgrzech pochodzi z Polski.
– Nasze wyroby cieszą się dużym powodzeniem. To szansa dla naszych tarnowskich rolników i przetwórców. Za kilka dni chcę się spotkać z przedstawicielami brażny mleczarskiej, na przykład z tarnowskiego Mlektaru, by wskazać im kierunek: Węgry. Powiat jest w stanie zaaranżować spotkanie, pośredniczyć w nawiązaniu kontaktów - zapewnia Mirosław Banach.